Jerzy Ficowski – tłumacz światów utraconych

Autor: abctlumaczenia
Data publikacji:
ficowski
Wśród wielu tłumaczy literackich można znaleźć takich, których wkład w propagowanie danej literatury wykracza daleko poza szeroko rozumianą twórczość translatorską. Ich aktywność nie ogranicza się do tłumaczenia dzieł literackich, ale obejmuje także różnorakie formy działalności mające na celu przybliżenie licznych aspektów całej kultury, do której należą przełożone utwory. Doskonałym przykładem takiej postawy był Jerzy Ficowski. Przez całe życie zajmował się kulturą, tradycją, twórczością i folklorem polskich Cyganów i Żydów. To dzięki niemu zachowała się pamięć o nieistniejących dziś taborach cygańskich i żydowskich Sztetlach. Jego dorobek stanowi bezcenne źródło wiedzy o światach, które bezpowrotnie odeszły. [caption id="attachment_745" align="alignright" width="150"]Papusza Papusza[/caption] Jerzy Ficowski urodził się w Warszawie w 1924 roku. Jako typowy przedstawiciel pokolenia Kolumbów wziął udział w konspiracji, był żołnierzem Armii Krajowej, walczył w Powstaniu Warszawskim. Po jego upadku trafił do obozu jenieckiego na terenie Niemiec, skąd wrócił do kraju tuż po zakończeniu wojny. W 1948 roku nastąpiło przełomowe wydarzenie w jego życiu. Ukrywając się przed komunistycznymi służbami bezpieczeństwa znalazł schronienie w taborze cygańskim. Szybko pokochał cygański styl życia, ich barwne obyczaje, stając się, jak sam mówił „Cyganem honoris causa”. W ciągu dwóch lat nauczył się ich języka, dzięki czemu mógł wieczorami wysłuchiwać niesamowitych, baśniowych opowieści, które zgodnie z tradycją cygańską nie mogły być w żaden sposób utrwalane, ani przekazywane obcym. Ficowskiego szczególnie ujął talent cygańskiej poetki Papuszy. Bronisława Wajs, bo tak się po polsku nazywała, potrafiła w niezwykle malowniczy, typowy tylko dla języka swych współbraci sposób wyrażać myśli. Jej wiersze pełne oryginalnych metafor i porównań wzbudziły zachwyt Ficowskiego. Udało mu się przekonać Papuszę do zapisywania swojej poezji (jako jedna z nielicznych w taborze potrafiła pisać i czytać) , co z czasem zaowocowało wydaniem zbiorów Pieśni Papuszy i Pieśni mówione. Po raz pierwszy oryginalna twórczość Cyganów polskich została zapisana i wydrukowana. Ficowski jest także autorem niemieckiego tłumaczenia liryków Bronisławy Wajs, które ukazało się pod tytułem Wiersze zebrane. Niestety, postępowanie Papuszy zostało w jej środowisku uznane za zdradę i zapłaciła za nie wysoką cenę. Opuszczona, skazana na wygnanie zapadła na chorobę psychiczną i już nigdy nie wróciła do pełni zdrowia (opowiada o tym film Joanny i Krzysztofa Krauze Papusza). Cyganie polscy i Cyganie na polskich drogach to następne książki Ficowskiego, które stanowią unikatowe i bezcenne źródło wiedzy dla potomnych. Z kolei Pod berłem pikowego króla i Gałązka z drzewa słońca to dwie pozycje traktujące o obyczajowości mieszkańców taboru, pierwsza opisuje sekrety wróżb, druga zawiera cygańskie baśnie dla dzieci. Ficowski jako pierwszy zauważył i opisał gehennę narodu cygańskiego podczas wojny. W zbiorze esejów Demony cudzego strachu dotknął tematyki holocaustu Cyganów, którzy na równi z Żydami doznali niewyobrażalnych cierpień ze strony hitlerowskich Niemiec. Z czasem stał się największym znawcą tematyki cygańskiej, nikt wcześniej, ani później nie mógł mu w tym dorównać. Praktyka przekładowa Jerzego Ficowskiego charakteryzowała się oryginalnością i niezwykłą różnorodnością. Kolejnym językiem, który przykuł jego uwagę był jidysz. Pozostając w sferze swych zainteresowań dotyczących obrzeży kulturowych (takich jak folklor) przetłumaczył tom żydowskiej poezji ludowej, który ukazał się pod tytułem Migdały i rodzynki. Zupełnie innego rodzaju są kolejne tłumaczenia. Poemat Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie Icchaka Kacenelsona jest jednym z najwybitniejszych, ale i najbardziej wstrząsających świadectw literackich holocaustu. Innym poetą tłumaczonym przez Ficowskiego był Jakub Zonszajn, którego poezja okazała się wdzięcznym materiałem do pracy. Swoim zainteresowaniem jidysz Ficowski po raz kolejny pokazywał, że to co go interesuje najbardziej znajduje się na peryferiach tradycyjnie rozumianej literatury. Idąc tym tropem Jerzy Ficowski zajął się tłumaczeniem kolejnego języka i postanowił przełożyć rosyjską twórczość swego ulubionego poety Bolesława Leśmiana. Przyniosło mu to potwierdzenie pozycji utalentowanego, lecz lubującego się w oryginalnych wyzwaniach tłumacza. Innym poetą, który zaskarbił sobie jego sympatię i zainteresowanie był Federico Garcia Lorca. Tłumaczenia z hiszpańskiego stały się kolejnym etapem wtajemniczenia w trudnej sztuce przekładu. Ostatnią przygodą translatorską wartą uwagi są zebrane w tomie Mistrz Manole tłumaczenia rumuńskiej poezji ludowej. Jerzy Ficowski czuł się przede wszystkim poetą i właśnie tej dziedzinie poświęcał sporo czasu i pracy. Wydał kilkanaście tomików wierszy. Początkowo był pod wpływem Tuwima, z którym się przyjaźnił, ale z czasem odnalazł swoją własną drogę. Jego późne wiersze cechowała refleksja moralno-społeczna, co znalazło potwierdzenie w życiu w postaci zaangażowanie poety w KOR i pomoc prześladowanym robotnikom. Osobną kartą w działalności Jerzego Ficowskiego były zasługi w przypomnieniu i rozpropagowaniu twórczości Brunona Schulza. Trudno sobie to dziś wyobrazić, ale były czasy, kiedy proza słynnego mieszkańca Drohobycza nie była popularna, a nawet znana. Groziło jej całkowite zapomnienie i dopiero wysiłki m.in. Ficowskiego sprawiły, że pamięć o niej przetrwała, a dziś nikt nie wyobraża sobie polskiej literatury bez Brunona Schulza. Zupełnie odrębną częścią dorobku poety są teksty piosenek, których napisał kilkadziesiąt. Jego repertuar wykonywały takie tuzy rodzimej muzyki rozrywkowej jak Maryla Rodowicz, Irena Santor, Anna German, Kalina Jędrusik, Waldemar Kocoń, Sława Przybylska, Jerzy Połomski i wiele innych. Oczywiście łatwo się domyślić jaki motyw był najczęściej wykorzystywany. Jedną z najbardziej popularnych piosenek autorstwa Ficowskiego jest Jadą wozy kolorowe. Swoją miłość do Cyganów przełożył na mnóstwo piosenek o tej tematyce. Jerzy Ficowski zmarł w 2006 roku. Żegnali go Cyganie, Żydzi, kombatanci AK, poeci, krytycy literaccy, czytelnicy, artyści wykonujący jego piosenki, oficjele, współpracownicy z działalności opozycyjnej oraz wiele innych osób. Odszedł człowiek instytucja, który swoimi osiągnięciami zyskał znaczące miejsce w polskiej kulturze. Wśród jego wielu zasług są też oryginalne tłumaczenia.
Spodobał Ci się artykuł?
Oceń nas!

Potrzebujesz przetłumaczyć dokument?

W ofercie: Darmowa Wycena